niedziela, 18 maja 2014

Od Mordu do Lireni

Poszedłęm w głąb lasu . Wziołem miecz i zaczałem trenować . Spojrzałem na wokoło drzewa . I jednym machnięciem wszystkie się rozpadły na kawałki . Schowałem miecz na plecach i zebrałem drewno. Poszedłęm w góry i w jaksini swojej rozpaliłem czarną magią niebieski ogień . Siedziałem przynim .
Lireni ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz